Zakup roweru to emocjonujące wydarzenie. Czasem ekscytujące jak pierwszy dzień w pracy, innym razem stresujące jak egzamin z matematyki. Błędy podczas zakupu roweru wyjdą podczas jazdy. Dlatego przygotowaliśmy listę siedmiu błędów, które popełniają zarówno nowicjusze, jak i doświadczeni rowerzyści.
1. Kupowanie oczami – bo ładny
No tak, kolor się zgadza, rower wygląda jak marzenie, ale czy aby na pewno pasuje do Twoich potrzeb? Wybieranie roweru tylko na podstawie wyglądu to jak zakup butów o dwa rozmiary za małych, bo akurat są na promocji. To trochę jak z niektórymi wyborcami, którzy głosują na polityka bo przystojny. Rower może być piękny, ale jeśli nie jest wygodny i dopasowany, skończysz sfrustrowany i obolały.
2. Za mały, za duży, byle jaki
Rama roweru to fundament komfortu jazdy. Jeśli źle dobierzesz rozmiar, jazda stanie się udręką. Za duży? Będziesz walczył o kontrolę. Za mały? Kolana wbijające się w kierownicę. Zanim kupisz, sprawdź tabelę rozmiarów i najlepiej przymierz na żywo.
Zobacz też: Jak dobrać rozmiar ramy w rowerze
3. Oszczędzanie na siłę
Jasne, każdy chce zaoszczędzić, ale kupowanie najtańszego roweru w markecie to proszenie się o kłopoty. Taki rower może rozkraczyć się na pierwszym większym krawężniku. Lepiej poszukać czegoś w średniej półce cenowej – unikniesz frustracji i niepotrzebnych wydatków na naprawy.
Zobacz też: Jaki rower kupić do 2500 zł
4. Nieznajomość własnych potrzeb
Góral do miasta? Szosa na leśne dukty? Każdy rower ma swoje przeznaczenie. Zanim kupisz, zastanów się, gdzie i jak będziesz jeździć. Kupienie złego rodzaju roweru to jak jazda w garniturze po piaskownicy – niby się da, ale po co?
5. Ignorowanie osprzętu
Przerzutki? Hamulce? Widelec amortyzowany? Jeśli te słowa brzmią jak zaklęcia z Harry’ego Pottera, czas na mały research. Osprzęt ma kluczowe znaczenie – to on decyduje o płynności jazdy, trwałości roweru i Twoim bezpieczeństwie. Nie ignoruj go!
6. Brak przymiarek i testów
Nie kupujesz przecież kanapy bez siadania na nią, prawda? Podobnie z rowerem – przed zakupem warto zrobić choćby krótką przejażdżkę testową. Sprawdź, czy dobrze się na nim czujesz, czy pozycja jest wygodna, czy wszystko działa jak należy.
Zobacz też: Rowery na komunię – jaki kupić?
7. Brak budżetu na akcesoria
Myślisz, że kupno roweru to koniec wydatków? Otóż nie! Potrzebujesz jeszcze kasku, świateł, zapięcia, może bagażnika. Niektóre rowery nie mają nawet pedałów w zestawie! Lepiej zawczasu przeznaczyć budżet na niezbędne dodatki, żeby uniknąć niemiłych niespodzianek.
Podsumowanie
Kupowanie roweru to jak wybór partnera życiowego – lepiej dobrze przemyśleć decyzję, zamiast potem cierpieć w milczeniu. Unikaj tych błędów, a jazda będzie przyjemnością, a nie przekleństwem!